Rudy kasztan Ci dałam i serce...

...Mówileś - wlosy masz jak kasztany
I kasztanowy masz oczu blask
I tak nam bylo dobrze kochany
Wsród złotych liści, wiatru i gwiazd.
Gdy wiatr kasztany otrząsał gradem
Szepnalęś nagle zniżajac głos
Odjeżdzam dzisiaj, lecz tam gdzie jadę
Zabiorę ze soba tę zlotą noc...


A teraz kilka ciakawostek na temat kasztanów jadalnych:
  • posiadają więcej błonnika niż makarony i ryż,
  • są bogate w witamine B,E, wapno, potas, fosfor i żelazo,
  • 100 g kasztanów dostarcza tyle samo witaminy C co  100 g cytryne,
  • kasztanowiec niegdyś nosił nazwę drzewa chlebowego,
  • występują najczęściej na południu Europy,ale sa i w Polce hodowle kasztanów jadalnych,
  • istnieje całe mnóstwo przepisów z użyciem kasztanów np.: chleb, zupa, lasagna, gniocchi, tarty... i oczywiscie marron glaces. 

A oto najprostsza znana mi metoda przygotowania kasztanów.

Kasztany gotowane

Do garnka, najlepiej do gotowania pod ciśnieniem, wrzucamy kasztany, dodajemy 2 liście laurowe, koper w nasionach i  cukier. Gotujemy pod ciśnieniem 20 minut, w normalnym garnku 45 minut, a jeśli kasztany są duże to nawet godzinę.

Po ugotowaniu kasztany obieramy nożykiem ze skórki i jemy ciepłe.

Kaszatany przechowywujemy w wodzie, w której były ugotowane. Można je również odgrzewać.

Komentarze

Popularne posty